poniedziałek, 31 marca 2014

Irga - mało wymagający krzew



irga, źródło: www.publicdomainpictures.net

       Irga jest jednym z najmniej wymagających krzewów a jednocześnie zdobi nasz ogród przez prawie cały rok. Kwitnie do maja do lipca a potem miejsce drobniutkich uroczych kwiatuszków zajmują czerwone owoce, których duża część utrzymuje się na roślinie aż do następnej wiosny.
       Irgi możemy sadzić od wiosny do jesieni, podłoże wokół krzewu trzeba wyściółkować kompostem lub korą.
       Nie mają specjalnych wymagań. Doskonale radzą sobie zarówno w słońcu, jak i w półcieniu, w każdej ziemi ogrodowej. Sadzimy je w odstępie od 0,5 do 2,5m, w zależności od wielkości danej odmiany.
       Radzą sobie nawet bez podlewania, są więc idealnymi roślinami dla osób często wyjeżdżających lub mających mało czasu na zajmowanie się ogrodem.
       Dobrze jest jednak dostarczyć im trochę wody w czasie suszy i letnich upałów a odwdzięczą nam się bujniejszym kwitnieniem a co za tym idzie także większą ilością owoców.
       Jeśli starsze krzewy wymagają prześwietlenia lub usunięcia martwych pędów robimy to jesienią.
       Gałązki irgi ozdobione owocami można również wstawić do wazonu.
       Wśród irg możemy znaleźć rośliny o różnym pokroju i różnej wielkości. Na przykład Irga położona jest krzewem karłowatym, którego wysokość nie przekracza 20cm a średnica 1 metra. Natomiast Irga wielkokwiatowa osiąga wysokość nawet do 4 metrów.
       Są też odmiany irg o zimotrwałych liściach np. Irga Dammera lub Irga Waterera, z których pierwsza dorasta do 1m wysokości i 3m średnicy a druga do 4m wysokości i jest potężnym, rozłożystym krzewem.
irga zimą, źródło: publicdomainpictures.net
       Irgi można zastosować prawie w każdej formie – jako krzewy soliterowe, żywopłoty, nasadzenia grupowe, uzupełnienie rabat z innymi krzewami lub bylinami itp. Ja jednak najbardziej cenię niskie, szeroko rozrastające się gatunki irg, które idealnie nadają się do obsadzania skarp. W stosunkowo krótkim czasie rozrastają się pokrywając powierzchnię skarpy tak szczelnie, że żaden chwast się nie przeciśnie.
       Jeśli chcemy aby taka „irgowa skarpa” była trochę bardziej urozmaicona możemy posadzić pomiędzy irgami inne, nieco wyższe krzewy np. budleje lub krzewuszki albo iglaki o różnych kształtach i odcieniach zieleni.
      W taki sposób możemy również zagospodarować jakiś bardziej niedostępny kawałek ogrodu, w którym ciężko hodować rośliny wymagające regularnej pielęgnacji.

środa, 26 marca 2014

Borówka amerykańska - mniam



żródło: www.pixmac.pl


Dzisiaj postanowiłam napisać o czymś smacznym. Borówka amerykańska z pewnością do tej kategorii należy i w dodatku w naszych sklepach jest dość droga. Warto więc pokusić się o własny krzaczek w ogrodzie.
Borówka amerykańska to wysoka odmiana borówek dziko rosnących w Ameryce Północnej tak jak u nas jej krewniacy - jagody. Oprócz wyjątkowych walorów smakowych ma ona też właściwości zdrowotne.
Mają niewiele kalorii a sporo witaminy C, są też doskonałymi  antyutleniaczami, co oznacza, że mają duże znaczenie  w zapobieganiu nowotworom. Syropy z borówek łagodzą kaszel, a herbatki mają właściwości przeciwbólowe.
Działają też przeciwbiegunkowo i przeciwbakteryjnie. Pływają także korzystnie na poziom cholesterolu.
Pierwsze dzikie borówki zostały przywiezione do Anglii w XVII wieku jako krzewy ozdobne do ogrodów królewskich ze względu na ich walory dekoracyjne. Jesienią ich liście przebarwiają się na intensywnie pomarańczowo lub czerwono. Stanowią wtedy piękny akcent kolorystyczny w jesiennym ogrodzie.
Dojrzewają w Polsce od połowy lipca do października. Warto więc mieć kilka różnych odmian o różnym terminie owocowania. Dzięki temu możemy mieć świeże borówki przez cały sezon. Owoce są w pełni dojrzałe dopiero wtedy gdy całe nabiorą „jagodowego” koloru.
A o to przykładowe odmiany, z których można „skomponować  całosezonowe jagodobranie”:
Lipiec:
Earliblue
Patriot (odporna na mróz),
 Spartan
Początek sierpnia:
źródło: www.pixmac.pl
Northland (odporna na mróz)
Blueray
Bluecorp ( wytrzymała na mróz , owocuje obficie, bardzo popularna na świecie)
Druga połowa sierpnia:
Berkeley  (wrażliwa na mróz)
Nelson
Odmiany późne (koniec sierpnia, wrzesień):
Bluegold (doskonała na przetwory)
Jersey (odporna na mróz)
Takie zróżnicowanie zabezpieczy nas też przed ryzykiem utraty smakołyku gdyż odmiany wczesne narażone są podczas kwitnienia na przymrozki, które jak wiadomo w naszym kraju potrafią zaskakiwać.
Borówki preferują ciepłe, słoneczne i zaciszne stanowiska. Nie lubią gleb wilgotnych ani podmokłych. Nie znoszą też przesuszenia w czasie letnich upałów, ponieważ mają płytki system korzeniowy.  Najlepsze są dla niej gleby lekkie ale żyzne, kwaśne i ciepłe. W związku z tym dobrze jest sadząc nową roślinkę wykopać dość obszerny dołek i wsypać do niego ziemi do iglaków lub rododendronów. Dobrze byłoby też dołek wyłożyć czarną folią podziurawioną w kilku miejscach aby zapobiec mieszaniu się nowej ziemi ze starą aby jak najdłużej utrzymać odczyn kwaśny. Później w trakcie uprawy stosujemy nawozy zakwaszające, mogą być te do rododendronów, mają podobne wymagania.
Jest to krzew dość duży i rozłożysty – uwzględnijmy to planując dla niego miejsce. W zależności od odmiany osiąga wysokość nawet do 2,5m.
Najlepszy termin do sadzenia w Polsce to jesień, wtedy też w sprzedaży dostępnych jest najwięcej sadzonek. Krzewy wokół ściółkujemy, najlepiej korą sosnową.
Już na wiosnę należy wykonać pierwsze cięcie pielęgnacyjne. Pąki najlepiej usuwać  pierwszych dwóch-trzech latach, gdyż roślina będzie niepotrzebnie traciła siły. Powstrzymanie się przed zjedzeniem kilku owoców w pierwszych latach zostanie wynagrodzone  silniejszą , zdrowszą i obficiej owocującą rośliną w następnych latach.
W późniejszych latach cięcie pielęgnacyjne wykonujemy pod koniec zimy lub na początku wiosny prześwietlając roślinę i usuwając starsze pędy. Starsze pędy należy usuwać, gdyż owoce na nich są coraz drobniejsze.
Rozmnażanie borówki jest dość trudne i bardzo czasochłonne, np. na uzyskanie sadzonki z odkładów trwa nawet 3 lata. Polecam więc raczej zakup gotowych sadzonek w szkółce, które nie są bardzo drogie, można je nawet spotkać w marketach ogrodniczych.
Borówki amerykańskie są przepyszne świeże ale można je także mrozić i przechowywać w zamrażarce. Nadają się też na wyśmienite przetwory domowe.
SMACZNEGO!

poniedziałek, 24 marca 2014

O ziołach słów kilka




Zioła są „roślinkami wielofunkcyjnymi”. Możemy traktować je wyłącznie jako składniki potraw ale także jako ozdobę ogrodu, balkonu lub wnętrza naszego domu i to nie tylko ozdobę cieszącą nasze oczy ale również nasze nosy. Ich unikalne aromaty nadają otoczeniu niepowtarzalny charakter.
Ziół nie powinno zabraknąć w żadnym domu. Postaram się więc krótko opisać kilka z nich.
bazylia
Bazylia jest rośliną jednoroczną występującą w kilku odmianach o zielonych lub czerwonych liściach. Ta najbardziej nam znana ze sklepów to bazylia pospolita, która osiąga wysokość 60cm i intensywnie pachnie.
Roślinki mogą kształtem przypominać małe krzewy lub mieć pokrój kulisty. Najsilniejszy aromat poczujemy pocierając liść między palcami. Można ją uprawiać w donicy na oknie lub w ogrodzie. Posadzona obok pomidorów odstrasza gąsienice i inne szkodniki.
Sadzimy ją w ziemi wymieszanej z kompostem w stosunku 1:1  na stanowisku słonecznym w rozstawie 30cm. Podłoże powinno być wilgotne i przepuszczalne. Najlepszy termin sadzenia to późna wiosna.
Jadalne są liście i kwiaty. Idealnie nadaje się m.in. do sałatek i mięs. Wspaniale komponuje się z pomidorami.
Mięta jest byliną, która rozrasta się bardzo intensywnie. Dlatego należy ją oddzielić od innych roślin aby ich nie zdominowała lub posadzić w takim miejscu w ogrodzie, gdzie może się rozrastać swobodnie (pół – dziko).
Sadzimy ją wiosną w słońcu lub lekkim półcieniu. Lubi gleby lekko gliniaste ale nie podmokłe.
Przed zimą roślinki należy ściąć przy ziemi i okryć gałęziami lub liśćmi.
Zbieramy młode liście z górnych pędów, bo ty  są najbardziej aromatyczne. Z ususzonych parzymy herbatkę, która oprócz doskonałych walorów smakowych jest także doskonała na problemy z przewodem pokarmowym i inne dolegliwości.
W kuchni doskonale sprawdza się jako dodatek do sosów i sałatek. Możemy też w upalne letnie dni przyrządzić orzeźwiający napój z cytryny i świeżej mięty.
lubczyk 
Tymianek (macierzanka) to również bylina. Występuje w wielu odmianach, od płożących po wzniesione krzewinki. Odmiany płożące możemy stosować jako rośliny okrywowe, a te wyższe nadają się na obwódki rabat. Wszystkie mogą być stosowane jako przyprawy o różnej intensywności smaku i zapachu.
Sadzimy go późną wiosną w pełnym słońcu. Lubi gleby lekkie, przepuszczalne. W razie potrzeby ziemie należy wymieszać z piaskiem aby poprawić jej przepuszczalność. Sadzonki umieszczamy w odległości 15-40cm od siebie.
Jeśli hodujemy tymianek w donicach na tarasie lub balkonie, na zimę musimy go przenieść do jasnego, chłodnego pomieszczenia i mało podlewać. Możemy też pobrać z niego kilka sadzonek i zimą hodować na parapecie kuchennym.
Tymianek jest doskonałym dodatkiem do mięs, ryb i sosów.
Rozmaryn to następna pyszna i aromatyczna bylina, którą sadzimy późną wiosną w pełnym słońcu. Lubi lekkie podłoże wapienne. Do podłoża koniecznie trzeba dodać piasek, bo rozmaryn nie toleruje nadmiaru wilgoci.
Wymaga ochrony przed zimą. Najlepiej przenieść go do jasnego, chłodnego pomieszczenia ale można też Przykryć go już w październiku.
Występuje również w odmianie wzniesionej i płożącej.
Jadalne są zarówno liście jak i kwiaty rozmarynu, które mają delikatny aromat i są świetne do warzyw, mięs i sałatek.
Jest również ceniony jako roślina lecznicza. Przyrządza się z niego napary i kąpiele ziołowe. Działa ożywczo, dobrze wpływa na trawienie i krążenie.
Oregano (lebiodka) to bylina pochodzenia śródziemnomorskiego, którą stosujemy również jako roślinę okrywową.
Najlepiej rośnie na stanowisku słonecznym, w glebach ubogich i suchych.
Możemy ją spotkać w Polsce w środowisku naturalnym (lebiodka pospolita) na obrzeżach lasów i suchych wzgórzach.
Odmiany południowe są bardziej aromatyczne i mają intensywniejszy smak.
Liście lebiodki są wykorzystywane w kuchni włoskiej i francuskiej jako dodatek do pizzy, sałatek i zup.
Lebiodke można suszyć i wykorzystywać do suchych bukietów.
Melisa lekarska to bylina śródziemnomorska, której nie powinno zabraknąć w żadnym domu. W dzisiejszych czasach to ziółko może nas uratować, gdy….. nerwy nam puszczają.
Rośnie w słońcu lub półcieniu na glebach humusowych i przepuszczalnych. Jest rośliną ekspansywną. Tak jak mięcie musimy jej znaleźć miejsce, w którym możemy dać jej wolność lub jakoś ją ograniczyć np. posadzić w donicy bez dna.
Należy ją regularnie ściółkować kompostem. Późną jesienią obciąć ok 10cm nad ziemią i przykryć (można kompostem).
Liście melisy najlepiej zbierać rano i jeść świeże. Można ją oczywiście również suszyć i mrozić.
Możemy ją hodować również w domu. Co 2-4 lata trzeba ją będzie przesadzić aby wymienić podłoże i rozsadzić rozrośniętą roślinkę.
Herbatka z melisy to łagodny środek uspakajający i relaksujący. Może być też dodawana do kąpieli.

Myślę, że tych pięciu ziół nie powinno zabraknąć w naszych ogrodach. Nie są zbyt wymagające a dają mnóstwo radości i rozkoszy naszym podniebieniom. Taki mini przydomowy zielnik powinien zawierać oczywiście takie rośliny jak pietruszka, szczypiorek, koperek i czosnek ale o nich chyba nikomu nie trzeba przypominać.
Życzę  udanej  uprawy, pięknych aromatów i smacznego!

niedziela, 23 marca 2014

Orliki



     To byliny nadające się zarówno na rabaty jak i na kwiat cięty. W obu wypadkach w delikatny i subtelny sposób dodają uroku przestrzeni, w której się znajdują.   
   Ich kwiaty mają wyjątkowo oryginalny kształt przypominający dzwonek. Występują w wielu ciekawych zestawieniach kolorystycznych. Na ogół są dwubarwne. Płatki zewnętrzne mają inny kolor (lub odcień) niż płatki wewnętrzne.
      Kwitną od maja do sierpnia i są bardzo łatwe w uprawie.
     Możemy sadzić je wiosną lub jesienią. Ziemię dobrze jest wymieszać z kompostem i nawozem o przedłużonym działaniu.  Pomiędzy sadzonkami należy zachować ok. 30cm odstępu.
     Orliki nie są zbyt długowieczne ale rozsiewają się same i po wsadzeniu kilku sadzonek okazuje się, że co roku mamy ich coraz więcej. Jeśli mamy wystarczającą ilość miejsca i pozwolimy im na to, to będą po prostu „wędrować” po całym ogrodzie.
     W sklepach dostępne są również nasiona różnych odmian orlików. Jeśli się na nie zdecydujemy najlepiej zastosować się ściśle do instrukcji na opakowaniu. Dla orientacji (dobrze wiedzieć,  kiedy wybrać się na zakupy): przybliżony termin wysiewu to marzec.
     Orliki doskonale rosną i kwitną zarówno w słońcu jak i w półcieniu. Osiągają wysokość od 20 do 80cm w zależności od odmiany.  Te najwyższe dobrze jest podeprzeć aby uniknąć wylegania po deszczu, choć nie wszystkie wysokie odmiany mają tę skłonność. Są jednak wrażliwe na silne wiatry.
     Po zakończeniu kwitnienia ich liście żółkną. Uwzględnijmy to planując rabatę w taki sposób aby inne rośliny zasłoniły je w tym czasie.
UWAGA! Są trujące! Pamiętajmy o tym,  jeśli  mamy małe dzieci.