Ranniki są wspaniałymi
wiosennymi towarzyszami przebiśniegów. Kwitną w okresie luty-marzec. Moim
zdaniem są bardziej efektowne od śnieżyczek, ponieważ są żółte i ten jaskrawy kolor fantastycznie
kontrastuje z bielą śniegu przyciągając wzrok i ożywiając zimowy jeszcze ogród.
Każdy
kwiatuszek rannika stoi na swojej własnej sztywnej łodyżce osiągającej wysokość
od 5 do 15 cm w zależności od odmiany. Pozostawione same sobie szybko tworzą barwny
kobierzec.
Idealnie czują
się pod drzewami liściastymi, na skraju zarośli lub ocienionych rabat a także
pod murami i ścianami domów. U mnie na przykład podoba im się w pobliżu
studni, na rabacie wzdłuż ogrodzenia obsadzonego krzewami liściastymi zacienionej
północną ścianą domu.
Ranniki
sadzimy jesienią, w ziemi wilgotnej ale przepuszczalnej, w półcieniu, w
rozstawie 5-10cm.
W okresach
suszy należy pilnować aby ziemia wokół tych roślinek nie przesychała i to w
zasadzie wszystko czego od nas oczekują.
Co kilka lat możemy je wykopać wczesną wiosną
i porozdzielać bulwy sadząc od razu z powrotem. W ten sposób możemy uzyskać
nowe roślinki i odmłodzić stare, zbyt już zwarte kępy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz