Prawie każdy z nas ma w ogrodzie ciemny zakątek. Czasem w
rogu ogrodu, czasem pod północną ścianą domu czy też pod drzewem lub gęstym
żywopłotem. Nie zbyt wiele jest roślin, które dobrze czują się w takich
miejscach. A jeśli jeszcze jest tam trochę wilgotno? Zgroza, prawda?
Lecz od dziś nie musicie się już tym martwić. Jest na to
sposób! Posadźcie tam paprocie!
Te byliny kochają cień i wilgoć. Sadzimy je wiosną (od
połowy maja) w głęboko przekopaną ziemię wymieszaną z torfem(lub kompostem) i
nawozem organicznym, w rozstawie od 30 do 80 cm w zależności od wielkości
dorosłych roślin.
Paprocie są różnorodną grupą roślin. Każdy z nas wybierze
coś odpowiedniego do swoich potrzeb.
Jeśli nasz „ciemny zaułek” jest mały proponuję adiantum
stopowate (Adiantum pedatum) lub
języcznik zwyczajny ( Phyllitis scolopendrium). Oba te gatunki osiągają wzrost
do około 50cm i oba mają zimotrwałe liście.
Jeśli mamy nieco więcej miejsca możemy wybrać zimozieloną
narecznicę samczą osiągającą do 1,2m.
Dla posiadaczy dużych przestrzeni polecić mogę pióropusznik
strusi lub długosz królewski .
Pióropusznik dorasta do 1,4m i rozrasta się bardzo
intensywnie przez rozłogi.
Długosz królewski natomiast jest pięknym okazem dorastającym
do 1,5m wysokości ale przeznaczonym dla cierpliwych. Po pierwsze musiałam wykazać się dużą
wytrwałością, żeby w ogóle zdobyć sadzonkę. W większości sklepów i szkółek
ogrodniczych próbowano mi wmówić, że coś pomyliłam, bo takiej rośliny nie ma.
Udało mi się kupić ją dopiero przez internet i do tanich nie należał. Ale
możecie mieć nadzieję, że w waszej okolicy są lepsze szkółki ogrodnicze.
Po drugie w przeciwieństwie do większości paproci koszmarnie
wolno rośnie.
Za to jeśli już doczekamy się pożądanego efektu to będzie na
co popatrzeć! W naszym brzydkim i pustym
dotychczas kącie pojawi się półtorametrowa paproć szerokości nawet do 3m. Mało tego jesienią
przebarwi się na żółto, chyba że kupimy odmianę purpurową – to na purpurowo! A
może posadzić 2 różne obok siebie?
Decyzja należy do Was . Ja podpowiem jeszcze, że to cudo
dobrze czuje się nad brzegami strumyków lub stawów.
Życzę powodzenia, cierpliwości i wspaniałych efektów!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz